Moje rozmyślenie przerwał dzwonek domofonu. Podniosłam się i ruszyłam do urządzenia aby otworzyć drzwi. Zatrzymałam się w korytarzu czekając na chłopaka. Ku mojemu zdziwieniu nie pojawił się on, a Lexi. Uchyliłam drzwi i wpuściłam blondynkę do środka.
- Cześć - powiedziała i musnęła mój policzek - Jak się dzisiaj czujesz?
- Już lepiej - jęknęłam wpuszczając na swoją twarz uśmiech.
- Widzę. Kochanie, wybierasz się jutro na ten koncert?
- Zapomniałam całkiem - odpowiedziałam siadając na kanapie obok przyjaciółki - A ty idziesz?
- Miałam zamiar, ale przez to co się stało nie chcę zostawiać Ciebie.
- Pójdę.
- Dobrze, cieszę się. A ten koleś nadal do Ciebie piszę? - spytała poprawiając włosy.
- Kto?
- MC.
- Nie. Nawet nie miałam czasu o tym myśleć - odpowiedziałam przypominając sobie o Liam'ie.
- Naty?
- No? - bawiłam się palcami, rumieniąc się na twarzy.
- Czy jest coś o czym nie wiem?
- Oh - westchnęłam i odchyliłam głowę, opierając ją o ścianę.
- Kim jest ten szczęściarz? - jęknęła Andreas sprawiając, że moja głowa wróciła do naturalnej pozycji.
- O kim Ty mówisz?
- Rumienisz się tylko jeśli ktoś cię uszczęśliwia. A ta sytuacja, no wiesz z Twoją rodziną...
- Lubię go - jęknęłam, a poliki zaczęły mnie piec.
- I znowu ! - krzyknęła Lexi rzucając we mnie poduszką.
*oczami Liama*
Przeczytałem ostatnią wiadomość od Naty i żegnając się z Luke'iem wyszedłem z mieszkania. Piętnaście minut później zadzwoniłem domofonem do jej mieszkania czekając na otworzenie drzwi. Chwilę później usłyszałem klik i przeszedłem przez próg udając się w stronę windy.
*oczami Natalie*
- Kto to? - spytała blondynka odkładając poduszkę na łóżko.
- To On - odpowiedziałam.
- Ten, który sprawia, że się rumienisz? - spytała, dobrze znając odpowiedź.
- Tak - mruknęłam.
Po usłyszeniu pukania do drzwi mojego mieszkania, razem z Lexi podeszłyśmy do nich. Przekręciłam klucz w zamku i otworzyłam je.
- Cześć! - krzyknęłam i wtuliłam się w chłopaka.
- Dzień Dobry, słoneczko - odpowiedział zamykając oczy i wdychając zapach moich włosów.
- To moja przyjaciółka-Lexi - powiedziałam przerywając uścisk i wskazałam na kumpele - Lexi, to Liam.
Chłopak wyciągnął w jej stronę rękę, którą zignorowała. Przyjęła na twarzy sztuczny uśmiech i weszła do pokoju zabierając z niego kurtkę, po czym wróciła do nas.
- Muszę lecieć. Na razie, kochanie - odpowiedziała, całując mnie w czoło.
Spiorunowała Liama wzrokiem i opuściła moje mieszkanie. Popatrzyłam na zamykające się drzwi, a potem na chłopaka.
- Przepraszam. Nie wiem co jej się stało - jęknęłam niezadowolona zachowaniem blondynki.
- W porządku księżniczko - odpowiedział i przyciągnął mnie do siebie - Czekam na nagrodę - uśmiechnął się zawadiacko.
- Nie - odpowiedziałam i szeroko się uśmiechnęłam - Chodźmy do salonu.
- Dobrze.
- Chcesz coś do picia? - spytałam udając się do kuchni.
- Nie, dziękuje - odparł siadając na kanapie.
Nalałam sobie soku pomarańczowego do szklanki i usiadłam obok Payne'a.
- Co oglądamy? - spytał chłopak układając w dłoni pilot od telewizora.
- Właściwie to...- zaczęłam odbierając przedmiot od niego - chciałabym porozmawiać.
- O czym?
- O Twojej przeszłości - powiedziałam, a Liam wyraźnie nie był zadowolony z podjętego tematu.
- Jestem Ci to winien prawda?
- Tak - uśmiechnęłam się delikatnie próbując dodać chłopakowi odwagi.
- Rozumiem - odpowiedział i odwrócił wzrok w przeciwną stronę.
___________________________________________________________________________
Co o nim sądzicie? Według mnie nie wyszedł.
Jest krótki, bo straciłam wenę ;c Ale musiałam coś napisać ;)
+ Chciałam dodać zdjęcie lub gify, ale nie mogę znaleźć, bo wyskakują mi prawie same brzydkie zdjęcia xD
5 KOMENTARZY = kolejny rozdział
Jeej, dodaj jak najszybciej nastepny, nmg sie doczekać ! ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam to :3
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyszedł baaaardzo dobry ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze losy Naty i Liama ;)
next ciekawe co Liam jej powie
OdpowiedzUsuńno to czekam na next jest świetny
OdpowiedzUsuń1. jestem ciekawa czemu Lexi jest chłodna dla Liama a po 2. rozdzial zajebistyyy <3
OdpowiedzUsuńSUPER ! :D NEXT ♥
OdpowiedzUsuń