Kilka chwil później byłam pod swoim blokiem. Kliknęłam na przyciski od domofonu wbijając kod, aby otworzyc drzwi zewnętrzne. Po wejściu do środka wyjęłam listy ze skrzynki i podążyłam ku windzie. W zaledwie kilka sekund znajdowałam się przed drzwiami mieszkania, przekręciłam w nich klucz i lekko pchnęłam. Zatrzasnęłam drzwi i trzymając w ręku listy udałam się do salonu, aby je odczytac.
- Rachunek, rachunek, rachunek - wyliczałam przeglądając - Sąd Rejonowy - powiedziałam głośno, martwiąc się.
List dotyczył wszystkich rzeczy związanych ze śmiercią rodziców i Megan. Miałam zebrac potrzebne dokumenty i stawic się jutro w sądzie. Jęknęłam z przerażenia.
Postanowiłam iśc pod prysznic, aby ochłonąc. Po skończonej kąpieli owinęłam się białym puchowym ręcznikiem i udałam się do kuchni. Cały czas myślałam o jutrzejszym dniu, o MC i o Liamie.
Schyliłam się i sięgnęłam butelkę z mlekiem. Upiłam łyk i biorąc ze sobą telefon usiadłam przed telewizorem. Nie włączałam go lecz wpatrywałam się w jego ciemny ekran.
*narrator*
Natalie spuściła głowę, czując wibracje swojego telefonu. Przejechała palcem po wyświetlaczu, aby odczytac wiadomośc, a po chwili jej buzia rozbłysła szerokim uśmiechem.
"Witaj. Mam ochotę Cię znów zobaczyc i porozmawiac. Spotkamy się? Xx - Liam"
Szybko odpisała:
"Poprawiłeś mi humor. Dziękuje, ale nie mam ochoty nigdzie wychodzic, ale jak chcesz to wpadnij do mnie ;) Xx -Naty "
Czuła jak jej serce przyśpiesza bicie, ale szybko się uspokoiła tłumacząc sobie, że to ze stresu.
*oczami Liama*
Chciała się spotkac ! Niemal jęknąłem z radości, i szybko odpowiedziałem "Cieszę się! Gdzie mieszkasz ? Zaraz będę. Xx -L "
Po chwili otrzymałem wiadomośc z adresem dziewczyny. Przebrałem koszulkę i szybkim krokiem zszedłem ze schodów w stronę wyjścia. Po 15 minutach znajdowałem się pod wskazanym numerem bloku. Zadzwoniłem przez domofon, a Naty wpuściła mnie. Wjechałem windą i ustałem przed mieszkaniem dziewczyny, trzymając w ręku czerwoną różę, którą kupiłem wstępując do przydrożnej kwiaciarni. słyszałem dźwięk otwieranych drzwi i szybko się uśmiechnąłem, a uradowana dziewczyna lekko mnie przytuliła, co odwzajemniłem wręczając jej kwiat.
_________________________________________________________________________________________________ I jak ? Wyszedł taki sobie. Nie mam pojęcia kiedy pojawi się nowy rozdział, ale mam nadzieje,że dam radę go napisac w tym tygodniu ;) OCENIAJCIE ! xx
*-* meeeegaaa
OdpowiedzUsuń