środa, 23 października 2013

Rozdział III


Tajemniczy MC ciągle krążył w głowach nastolatek. Po kilku minutach zastanawiania się przyjaciółki zasnęły w sypialni Naty.

*ranek*
Starsza z dziewczyn wstała dosyc wcześnie. Postanowiła trochę osłodzi poprzedni dzień naleśnikami z czekoladą. Ubrała klik , włosy spięła w koka i udała się do kuchni. Sięgnęła po mleko, a Naty weszła do pomieszczenia ubrana w swoją ulubioną koszulkę klik .
- Dzień dobry - westchnęła, poprawiając grzywkę, po czym usiadła na jedno z dwóch krzeseł przy stoliku.
- Cześc, jak się czujesz ? - spytała Lex, mieszając ciasto.
- Trochę lepiej - ziewnęła - Wiesz, śnił mi się MC.
- Serio ? - jasnowłosa przerwała robioną czynnośc i obróciła się, aby spojrzec na kumpele - Skąd wiesz, że to on ?
- Wiedziałam, że to on, a właściwie ona. To ruda dziewczyna, ale to tylko sen ... - ponownie ziewnęła i podniosła się - Co robisz ? - spytała , po czym spojrzała w miskę z ciastem na naleśniki.
- Wczorajszy dzień był straszny, chciałam trochę polepszyc atmosferę.
- Naleśniki nie przywrócą mi rodziny, ale dziękuje - Burnett odeszła od przyjaciółki i udała się na balkon, Lexi wyszła za nią.
- Co chcesz zrobic ? - spytała blondynka
- Znaleźc drania, który to zrobił - odpowiedziała i ze złości lekko przygryzła dolną wargę.
- Nie możesz. Tym zajmuje się policja. Myślę, że powinnaś załatwic papiery związane z ... ugh ...  z pogrzebem - ciągnęła dalej, co chwile spoglądając na przyjaciółkę, aby sprawdzic jej reakcje na wypowiadane słowa.
- Tym też się zajmę, to również ważne. Ale nie mogę całe życie się bac tego idioty. Kiedy Ty wczoraj zasnęłaś, długo myślałam nad tą sytuacją. Chciałabym się dowiedziec co to za skurwiel tak mnie urządził, ale jest mi ciężko, i pewnie jeszcze nie raz będę ich opłakiwac.
- Masz rację. Ale obiecaj mi, że przynajmniej na razie nie będziesz szukac MC.
- Obiecuje - na twarzy dziewczyny pojawił się lekki , tak dawno nie widziany, uśmiech.
- Chodźmy zjeśc. Naleśniki zaraz będą gotowe.


 Naty zamknęła drzwi balkonowe i usłyszała sygnał, mówiący o nowej wiadomości. Odczytała ją :

" Ciekawe, która pierwsza wypadnie z tego balkonu, haha ~MC"
- Kto to ? - spytała Andreas kładąc talerz z naleśnikami przed kumpelą.
- On - jęknęła brunetka, podając przyjaciółce telefon.
- Ty ch*ju .Ty zginiesz pierwszy.- powiedziała przez zęby starsza z dziewczyn.




___________________________________________________________________________Rozdział III ! Jak wam się podoba ? Miał byc dłuższy, ale miałam sprzeczkę z mamą, i prawdopodobnie będę miała karę, a chciałam coś napisac ;) tak więc jest ;) Oceniajcie Xx





4 komentarze:

  1. Jejku to jest świetne! *O*
    Już się nie mogę doczekać nowego rozdziału ^^
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już czytałam ;) jest booski <33333 Ja się tak stresuje i czekam na kolejne rozdziały ;D Xx

      Usuń
  2. Jest świetniy zapraszam do mnie http//fallen-angel-1d-blog.blogger.com

    OdpowiedzUsuń